wtorek, 14 sierpnia 2012

Wschód- Zachód


Cyryl I przyjeżdża do Polski. Patriarcha Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.
 Pan Komorowski będzie miał zaszczyt całować jego pierścienie. Wierni z Białegostoku wielbić go i wysławiać pod niebiosa. Na klęczkach. A PIS z kolei będzie w nim widzieć obrońcę w kwestii "zbrodni smoleńskiej", jako że swego czasu jego eminencja była metropolitą smoleńskim.
Kim tak naprawdę jest  Cyryl?
 Biznesmenem, który w latach 90. trudnił się sprowadzaniem i sprzedażą zwolnionych z cła papierosów, właścicielem pięknego apartamentu w uprzywilejowanej dzielnicy Moskwy, bezcennego księgozbioru oraz dalekiej krewnej Lidii. Jedynym sprawiedliwym, który zadzwonił do Putina i z tą chwilą rozpoczął się koszmar zespołu Pussy Riot.
Dziewczyny wpadły do świątyni, przeskoczyły barierkę, stanęły na stopniach ołtarza i wykonały kilka początkowych taktów punkowej piosenki z refrenem
 "Święta Mario, przegoń Putina"
Przestępstwo trwało 51 sekund.
http://www.youtube.com/watch?v=YyHOw8Uyt3Q




Ta świątynia została wybrana nieprzypadkowo. Stalin wysadził ją w powietrze, chciał pokazać, kto tu rządzi. W latach 60. był tam basen, a potem pierwszy mer Moskwy postanowił ją odbudować, w większości za pieniądze zorganizowanej przestępczości. Teraz jest tam także olbrzymi podziemny parking i sala bankietowa, którą mogę wynająć za, bagatelka, 10 tys. dolarów.
Jest to najświętsze miejsce w Rosji i jednocześnie rządowy wydział propagandy.
Cyryl przed prezydenckimi wyborami oświadczył, że Putin został postawiony na czele rządu przez Boga...
Nieudolny Putin, który nie potrafił zaradzić chaosowi w Krymsku w czasie lipcowej powodzi, kiedy wyszły na jaw wszystkie rysy na jego wizerunku i stworzonej przez niego machiny państwowej. I kiedy ten nieomylny Ojciec Narodu powoli odchodzi w niebyt,  z pomocą  bieży Cyryl wykorzystując wybryk dwudziestoparoletnich dziewczyn. Czy Cyryl zdoła utrwalić w masach ideę, że każda władza pochodzi od Boga?
Putin wraz ze swoimi zbirami z KGB chce rządzić twarda ręką. Ale ten damski bokser, jego żona Ludmiła mogłaby rzucić nieco światła, zapomina widocznie, że to nie lata 80. i byłe NRD
Mamy 21. wiek. I cyfrowych władców
Bill Gates (Microsoft), chłopaki z Google'a,  Jeff  Bezos (Amazon), czy też Mark Zuckerberg.
To oni mają władzę. Komputery Google czytają nasze emaile, przechowują dokumenty i fotografują każdą ulicę w Europie albo nawet i na świecie. Amazon wyśle w niebyt fizycznie istniejące księgarnie,a Zuckerberg zapewne już wie, kiedy dwoje ludzi się rozstanie, zanim oni to sobie dopiero uświadomią. Facebook posiada i kontroluje  wirtualną przestrzeń z 900 mln ludzi!
A więc  wkrótce może będzie możliwość wypikselowania Putina, tyranów z Libii, Syrii, talibów?
Skoro już dziś wirtualni władcy mają tak ogromne możliwości, co będzie za 10 lat?
I jaka będzie władza papieża, Putina, Baracka czy Angeli Merkel?

Nasz Pan Prezydent już od dziś może zacząć myć zęby, żeby mieć świeży oddech w dniu 16 sierpnia, żeby ucałować Cyryla. I  skończyć z tym bigosem, bo to nieprzyjemne dla nozdrzy. Cyryla.

A my? Jak możemy się przygotować?

Czy potrafimy go "wypikselować" i udać się na grilla z przyjaciółmi?


5 komentarzy:

  1. Odważny temat.
    Dobrze że na wschodzie używają innego alfabetu to może będą mieli problem z przeczytaniem.
    Trzeba się strzec żeby za kratki nie trafić wygłaszając takie kontrowersyjne sady..
    Ale muszę powiedzieć, że bardzo interesujący artykuł.
    Zmusił mnie do komentarza...
    Może faktycznie Panie przesadziły i poruszyły uczucia religijne niektórych osób, ale żeby od razu do więzienia. Tam nie mam mozliwosci wygłoszenia własnego zdania kto nie zgadza sie z PUTINEM jest karany ..
    To straszne czuje sie jakbyśmy cofnęli się w czasie..

    OdpowiedzUsuń
  2. Drogi Unknown,
    proszę nie przesadzać, przecież nie napisałam niczego, co nie byłoby prawdą. Informacje, którymi się posiłkowałam, są ogólnie dostępne. I my naprawdę żyjemy w 21. wieku, i w Polsce. A i w Rosji będzie inaczej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A na wschodzie maja swój kalendarz i u nich jeszcze trochę czasu potrzeba zanim się coś zmieni ...

      Usuń
  3. Ale ile jeszcze nieszczęść będzie po drodze? Czy Rosja to Syria?
    Putin pokazał, jaka ma moc, ale, wydaje mi się, ze to początek jego końca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak jest początek, to kiedyś będzie i koniec.Emocje minęły i już nikt nie pamięta, co było z tymi dziewczynami, a one sobie siedzą w łagru, a Putin lata po świecie, wiecie, że sedes w jego samolocie, służbowym oczywiście , kosztuje 75 tys.$?
    Chociaż, dla niego nie ma znaczenia, czy to służbowe, czy prywatne, wszystko jest jego, a ludzie tak naprawdę nie mają nic przeciwko temu, bo tam zawsze był car i biedny, bity naród. A może to i dobrze? bo takim jezt łatwiej rządzić.

    OdpowiedzUsuń