wtorek, 15 marca 2011

Dentysta sadysta czy hedonista ?

"Czy cenimy życie dla przyjemności, czy też przyjemność cenimy dla życia?"- podobnie jak Arystoteles zostawmy to pytanie filozofom.
Niemcy mają swoje "Gemutlichkleit", anglosasi "pleasure", "enjoyment".
 Co ciekawe, Bawarczycy uzurpują to wyrażenie dla siebie.
Monachium jest w stanie zaspokoić gust najbardziej kapryśnego turysty. Jest piękna starówka, wspaniałe muzea, parki, ogrody i pałace. I piwiarnie.
O każdej porze roku, latem w typowych dla nich piwnych ogródkach, siedząc przy długich stołach pod drzewami kasztanowca, zimą w przytulnych, licznych piwiarniach z kuflem piwa w ręku. Do tego sznycel, golonka lub inny lokalny smakołyk i mamy słynne, niemieckie "Gemutlichkeit"
Czy wypada pisać o Hitlerze? To on 90 lat temu proklamował dwudziestopięciopunktowy program swojej partii. Gdzie? W Hofbrauhaus, najsłynniejszej i największej piwiarni, "krainie szczęśliwości"" piwoszy z całego świata.

"Przyjemność jest jedyną rzeczą, która jest warta, by do niej dążyć i o nią zabiegać."
Czy ma to coś wspólnego ze stomatologią? Zagram vabank i powiem "TAK".
Współczesna stomatologia z zębami potrafi zrobić wszystko. Wyprostować te najbardziej krzywe, rozszerzyć uśmiech, dzięki temu wygładzić zmarszczki i złagodzić rysy twarzy. Piękny uśmiech, proste, białe zęby wyglądają wspaniale, świadczą o wysokiej kulturze, wysokim statusie społecznym, doskonałym zdrowiu i dobrym samopoczuciu jego właściciela.
I kto za tym stoi?
My, dentyści.
 Korzystamy, w miarę naszych możliwości, z nowinek technologicznych, jeździmy na kongresy,szkolenia, ciężko pracujemy, często w niewygodnej dla nas pozycji. Środowisko pracy mamy najgorsze z możliwych: duża wilgotność, bakterie, niesprzyjające oświetlenie, zakłócenia w postaci języka, warg- czyli jama ustna.
Znajoma pani doktor psychiatra powiedziała, że coraz więcej dentystów posiłkuje się pewnymi lekami (ponoć jest jeden ulubiony). Z drugiej strony,jak tu się nie frustrować, skoro prawie co drugi nowy pacjent na nasz widok blednie i ledwie może wykrztusić "jak ja nie lubię dentysty".
W Hofbrauhaus, tej piwnej krainie szczęśliwości wszyscy zdają się nie pamiętać lub nawet nie wiedzieć o swoim niechlubnym gościu.
Więc, korzystając z okazji, może już najwyższy czas rozpocząć proces ułaskawiania dla tego jakże potrzebnego, pożytecznego ze wszech miar zawodu?

8 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. A co to ma wspólnego z Hitlerem? Miał problemy z zębami? I dobrze mu tak! Nie wierzę żeby lubił piwo, przecież to degenerat !

    OdpowiedzUsuń
  3. Rok temu byłem w Monachium. Piękne miasto... A dentyści? I tak boję się ich, są okropni. Do tej pory pamiętam ten ból, jak wyrywali mi ósemkę. I jeszcze ich nie odwiedziłem, a minęło już 6 lat. Zona mi głowę suszy, że czas najwyższy, ale- wolę chyba piwo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W takim razie zapraszam do na, klinika Artodonto, ul. Stawki 4a, tel. 22 8876505

    OdpowiedzUsuń
  5. mam 4 zęby. Czy można na nich zrobić implanty?

    OdpowiedzUsuń
  6. Implanty robi się wtedy, kiedy nie ma zęba. Na pańskich można zrobić odbudowę protetyczną, ew. implanty wszczepiamy tam, gdzie nie ma zębów.

    OdpowiedzUsuń
  7. To ja wkrótce się odezwę do Pani, z zębami.

    OdpowiedzUsuń
  8. www.centrum-stomatologii.pl od razu uśmierzyli ból moich zębów.

    OdpowiedzUsuń