Święta się skończyły. Prezenty rozpakowane i schowane głęboko w szafie.Kapusta, śledź i karp zjedzony, szampan wypity, fajerwerki wystrzelone.
Jeszcze tylko Owsiak ze swoją orkiestrą.
Ciekawa jestem, jakie byłyby nasze szpitale, gdyby nie jego, a raczej nasze pieniądze, zebrane w tej jakże szlachetnej sprawie?
Bylibyśmy pewnie pod względem technologicznym daleko w tyle za przysłowiowymi Murzynami.
Ale pan Minister od Zdrowia dzielnie i w pocie czoła pracuje, żebyśmy przypadkiem zbyt daleko nie oddalili się od tych skądinąd sympatycznych ludzi.
Styczniowa, publiczna zbiórka pieniędzy ratuje życie wielu chorym, działa na rzecz poprawy stanu zdrowia obywateli, a zwłaszcza tych najmłodszych, czyli najbardziej bezbronnych.
Dzięki temu nasze szpitale maja nowoczesny sprzęt medyczny, dzieciaki pompy insulinowe, kilkanaście centrów leczenia retinopatii.
Mogłabym jeszcze wymienić długa listę zasług pana Owsiaka.
A nasz Minister robi wszystko, żeby obywatele byli chorzy, a jego koledzy po fachu stopniowo wypełniali cele więzienne. Za błędnie wypisana receptę, za to, że nie sprawdziłam dokładnie i gruntownie, czy panu Kowalskiemu przysługuje zniżka na antybiotyk.
Przecież to takie proste.
Urzędnika to rola, nie lekarza, żeby system refundacyjny był prosty i przejrzysty.
A swoja drogą współczuję panu Arłukowiczowi, kiedy będzie musiał opuścić ministerialny gabinet i założyć znowu biały kitel.
Po co się tak ośmieszać?
Czy teczka ministra jest warta, żeby zostać kozłem ofiarnym pana Tuska?
Czy władza jest aż takim afrodyzjakiem?
Jeszcze tylko Owsiak ze swoją orkiestrą.
Ciekawa jestem, jakie byłyby nasze szpitale, gdyby nie jego, a raczej nasze pieniądze, zebrane w tej jakże szlachetnej sprawie?
Bylibyśmy pewnie pod względem technologicznym daleko w tyle za przysłowiowymi Murzynami.
Ale pan Minister od Zdrowia dzielnie i w pocie czoła pracuje, żebyśmy przypadkiem zbyt daleko nie oddalili się od tych skądinąd sympatycznych ludzi.
Styczniowa, publiczna zbiórka pieniędzy ratuje życie wielu chorym, działa na rzecz poprawy stanu zdrowia obywateli, a zwłaszcza tych najmłodszych, czyli najbardziej bezbronnych.
Dzięki temu nasze szpitale maja nowoczesny sprzęt medyczny, dzieciaki pompy insulinowe, kilkanaście centrów leczenia retinopatii.
Mogłabym jeszcze wymienić długa listę zasług pana Owsiaka.
A nasz Minister robi wszystko, żeby obywatele byli chorzy, a jego koledzy po fachu stopniowo wypełniali cele więzienne. Za błędnie wypisana receptę, za to, że nie sprawdziłam dokładnie i gruntownie, czy panu Kowalskiemu przysługuje zniżka na antybiotyk.
Przecież to takie proste.
Urzędnika to rola, nie lekarza, żeby system refundacyjny był prosty i przejrzysty.
A swoja drogą współczuję panu Arłukowiczowi, kiedy będzie musiał opuścić ministerialny gabinet i założyć znowu biały kitel.
Po co się tak ośmieszać?
Czy teczka ministra jest warta, żeby zostać kozłem ofiarnym pana Tuska?
Czy władza jest aż takim afrodyzjakiem?