Zmagam się chyba z tzw. niemocą twórczą, jeśli w moim przypadku można coś takiego powiedzieć.
Z ogromną przyjemnością przejrzałam wszystkie moje dotychczasowe artykuły. I żadnego bym nie zmieniła.
A teraz?
Jest tyle ciekawych tematów, chociażby kwestia emerytur. Rozsądek nakazywałby pracować jak najdłużej. Ale dlaczego ludzie tego nie chcą?
Gdybym była premierem, postawiłabym wszystko na jedna kartę. Doprowadziłabym do zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn oraz podwyższyłabym wiek emerytalny do 70 lat.
WADA
moja kariera szybko by się skończyła.
ZALETA
zapisałabym się na stałe w historii Polski.
Pan Tusk nie jest Napoleonem naszych czasów. Ot, taki sobie zwykły historyk, który został politykiem.
Nie jest mężem stanu, jest jedynie mężem swojej żony.
Wszystkim podpadam, bo przecież nikt nie chce długo pracować.
Ale Drodzy Państwo, cóż to za życie, z głodową emeryturą?
Proszę spojrzeć na pana Bartoszewskiego. W wieku 85 lat został sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w wieku 87 lat - przewodniczącym Rady Fundacji Auschwitz-Birkenau, a w wieku 89 lat - Kanclerzem Orderu Kapituły Orderu Orła Białego.
Niesamowite?
Kilka lat temu miałam pacjentkę, starszą panią, której zrobiłam dwie protezy.
Przymierzyła zadowolona i wychodząc włożyła do kieszeni.
Dlaczego?
Zrobiła je tylko "do kościoła". Rodzina nie mogła się o tym dowiedzieć, bo cała jej emerytura była dla dzieci i wnuków. A bez protezyprzecież można żyć!
P.S. Zwierzyła mi się ostatnio pani - przedstawicielka jednej z wiodących firm implantologicznych, ze jej właściciele nie rozumieją, dlaczego w Polsce starsi ludzie nie chcą sobie robić prac protetycznych na implantach.
Skoro nie chce nam się pracować, to i pieniędzy jest mniej.Dziwne, że Szwajcarzy nie wpadli na to.
Z ogromną przyjemnością przejrzałam wszystkie moje dotychczasowe artykuły. I żadnego bym nie zmieniła.
A teraz?
Jest tyle ciekawych tematów, chociażby kwestia emerytur. Rozsądek nakazywałby pracować jak najdłużej. Ale dlaczego ludzie tego nie chcą?
Gdybym była premierem, postawiłabym wszystko na jedna kartę. Doprowadziłabym do zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn oraz podwyższyłabym wiek emerytalny do 70 lat.
WADA
moja kariera szybko by się skończyła.
ZALETA
zapisałabym się na stałe w historii Polski.
Pan Tusk nie jest Napoleonem naszych czasów. Ot, taki sobie zwykły historyk, który został politykiem.
Nie jest mężem stanu, jest jedynie mężem swojej żony.
Wszystkim podpadam, bo przecież nikt nie chce długo pracować.
Ale Drodzy Państwo, cóż to za życie, z głodową emeryturą?
Proszę spojrzeć na pana Bartoszewskiego. W wieku 85 lat został sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w wieku 87 lat - przewodniczącym Rady Fundacji Auschwitz-Birkenau, a w wieku 89 lat - Kanclerzem Orderu Kapituły Orderu Orła Białego.
Niesamowite?
Kilka lat temu miałam pacjentkę, starszą panią, której zrobiłam dwie protezy.
Przymierzyła zadowolona i wychodząc włożyła do kieszeni.
Dlaczego?
Zrobiła je tylko "do kościoła". Rodzina nie mogła się o tym dowiedzieć, bo cała jej emerytura była dla dzieci i wnuków. A bez protezyprzecież można żyć!
P.S. Zwierzyła mi się ostatnio pani - przedstawicielka jednej z wiodących firm implantologicznych, ze jej właściciele nie rozumieją, dlaczego w Polsce starsi ludzie nie chcą sobie robić prac protetycznych na implantach.
Skoro nie chce nam się pracować, to i pieniędzy jest mniej.Dziwne, że Szwajcarzy nie wpadli na to.