środa, 4 maja 2011

       Cały świat oglądał królewski ślub, ślub stulecia.
29 kwietnia Catherine Elizabeth Middleton poślubiła następcę brytyjskiego tronu - Księcia Williama.
       Cały świat podziwiał piękną suknię z domu mody Aleksander McQueen, ośmiopiętrowy tort w tonacji biało-kremowej. Według różnych źródeł od 2-4 mld osób oglądało tą ceremonię.
Tego dnia dużo czasu spędziłam w samochodzie i niestety moja ciekawość nie została zaspokojona. Na żadnym kanale radiowym nie usłyszałam sprawozdania na żywo z tej interesującej dla przeciętnego słuchacza ceremonii. Tego dnia mogliśmy się dowiedzieć wielu ciekawych informacji dotyczących Katynia, Smoleńska, sztucznej mgły i beatyfikacji.
      Jedynie gdzie niegdzie sucha informacja, zazwyczaj podana w formie ironiczno-sarkastycznym. No bo przecież jaki to koszt dla podatników, czy aby teść pana młodego (potomek górników)był odpowiednio ubrany, że panna młoda drastycznie wychudzona.
      A dalej, iluż to wiernych podąża do Rzymu. Codziennie jesteśmy zasypywani informacjami o powodziach, katastrofach, wypadkach, nieszczęściach i beatyfikacjach.

....
Drogie Panie, które z nas nie chciałyby znaleźć się na miejscu księżnej Cambridge lub np. Salmy Hayek?
Część moich znajomych odpowiedziała "Nie", bo skończy jak Diana, że to żadna miłość, to poświęcenie, że nie szata zdobi człowieka...
      A ja bym chciała być na ich miejscu...
Księżna Cambridge, hrabina Strathearn  i baronowa Carrickfergus...
A Salma Hayek, żona Francois Pinault, który jest obecnie jednym z największych graczy na rynku towarów luksusowych ?
      Gucci, Yves Saint Laurent czy Balenciaga to przecież marzenie każdej z nas. Odrobina snobizmu, elegancji i luksusu sprawia, że życie staje się łatwiejsze i przyjemniejsze.
Nieprawdaż??
No tak...
       "Ci Polacy to szuje, ludzie bez czci i wiary! Ludzie, którzy chcą podkopać handel i zrujnować kupców dla jakiejś "ojczyzny", która podobno jest jednym bagnem".

       "Polak wzniosły w swym męczeństwie, znużył ramię swoich ciemiężców, wytrzymując ich ciosy i powtarzając niejako obraz pierwszych chrześcijan"
albo :
       "Zaszczepcie dziesięć procent angielskiej obłudy w charakter Polaków, tak szczery, tak  otwarty, a szlachetny biały orzeł władałby dziś wszędzie tam, gdzie się wciska orzeł o dwugłowach.."

       To nie ja, to Honore de Balzac i to jeszcze przed erą naszego Lolka.





3 komentarze:

  1. Czy ślub ma coś wspólnego z zębami??

    OdpowiedzUsuń
  2. na zdjęciach panna młoda miała ładny uśmiech, ale tylko częściowo. Królewski dentysta wybielił zęby, wyprostował i licówki założył. Tylko jest małe ale - licówki są od kła do kła, a za trójkami jest nijako. To tyle w kwestii zębów i ceremonii ślubnej. Nie miałabym nic przeciwko temu, zostając Królewskim Doradcą ds. zębów...

    OdpowiedzUsuń
  3. do ślubu moja żona wybieliła sobie zęby, tyle ma wspólnego :)a ja musiałem zaleczyć wszystkie, tak się umówiliśmy...

    OdpowiedzUsuń