piątek, 4 marca 2011

Mandat a coca-cola

Urząd skarbowy i austriacka policja- te dwie instytucje sprawiają, że staram się być bardzo praworządna,
I nie wchodzic im w drogę. Są najzwyczajniej w świecie skuteczni i to bez większego wysiłku.
Starszy Poborca Skarbowy może być dumny ze swojej 100% (?) skuteczności.
Policji w Austrii w ogóle nie widać, a każdy kierowca przestrzega przepisów ruchu drogowego.
Jak wygląda skuteczność w stomatologii albo w ogóle w medycynie?
No cóż, różnie z tym bywa. W przypadku stomatologii zachowawczej, estetycznej czy też protetyce nie jest tak źle. Robimy wypełnienie, koronę, protezę- i to funkcjonuje. Trochę inaczej jest w ortodoncji czy periodontologii. Na sukces składa się wiele czynników.
Oprócz sprawności i wiedzy lekarza, współpracy na linii Pacjent- Lekarz, jest podatność tkanek i zębów na leczenie, skuteczność leków, itp.
Jak jest z profilaktyką w stomatologii?
Pojęcie to kojarzy się wszystkim z próchnicą i jej zapobieganiem. Jej rozwój zależy od współistnienia czterech czynników podatności zęba, węglowodanów, bakterii i czasu. Węglowodany są podstawą metabolizmu bakterii. Niewielkie znaczenie mają te, występujące naturalnie w pokarmach. Najbardziej istotne są rafinowane cukry sztucznie dodawane do pokarmów. W jamie ustnej następuje ich szybki metabolizm. I...mamy chory ząb.
Alkohol, koka, cukier, kofeina i kwasek cytrynowy- to prawdopodobna receptura Coca-Coli. I karmel. Ponoć jedna z najpilniej strzeżonych tajemnic świata. Już nie jest.
A może producent Coca-Coli sam jest źródłem "przecieku"?
Być może, dla nas to mało istotne. Z pewnością zabiegi marketingowe są godne Nagrody Nobla: rozcieńczyć tzw. wino Pembertona, dodać więcej cukru, karmelu i mieszaniny różnorodnych olejków i mamy "napój wszystkich generacji". Do 1903 roku szklanka Coca-Coli zawierała ok. 9mg kokainy, którą zastąpiły liście koki.

100% skuteczności

Coca-Cola jest świetnym "odrdzewiaczem", wystarczy na kilka godzin wrzucić zerdzewiały klucz.
Była rdza i nie ma rdzy
. Wprawne oko dentysty szybko rozpozna smakosza tego napoju, bardzo smacznego zresztą.
Koncern konsekwentnie realizuje swą strategię- napój niemal od początku miał się kojarzyć z przyjemnością. I jest, kojarzy się ze Świętym Mikołajem, wszelkimi imprezami. Jest inspiracją dla artystów.
Co z tego, że producent zasłania się normami jakości, bezpieczeństwem, czy też "szanowanymi polskimi stomatologami"?
Jest to cukier, kwas, alkohol, czyli sprzyjające warunki to powstawania dziur w naszych zębach.
Ale czy ten tzw. "napój wszystkich generacji" musi być tak skuteczny, jak Starszy Poborca Skarbowy?
Z tą instytucją nie mogłam polemizować, musiałam zapłacić za zaległy mandat wraz z kosztami manipulacyjnymi, ale przecież Coca-Coli mogę powiedzieć  
                                                                                                                    NIE!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz